Może się okazać, że nawet zwycięstwo Francji może nie dać jej awansu. Stanie się tak, jeśli mistrzowie sprzed ośmiu lat wygrają jedną bramką, a Szwajcaria zremisuje z Koreą. Dlatego najlepiej wygrać pewnie i wysoko, by nie musieć oglądać się na innych.

Togo nie ma już szans na awans. Przegrało obydwa dotychczasowe mecze, strzelając jednego gola i tracąc cztery. Walczy jednak o pierwsze punkty na mundialu, by nie wrócić do domu z trzema porażkami. Poza tym piłkarze z Togo zrobią wszystko, by się pokazać przed międzynarodową publicznością. Dobry występ może zaprocentować transferem do Ligue 1 lub do bundesligi.

W meczu na pewno nie zagra Zinedine Zidane. Gwiazdor drużyny dostał dwie żółte kartki i musi pauzować. Mimo to Thierry Henry jest dobrego zdania. "Wielkie drużyny zwykle zaczynają słabiej, a potem się rozpędzają. My też się rozpędzimy" - mówi z przekonaniem. Czy tylko nie za późno?

Jeśli w meczu wystąpi Lilian Thuram, będzie to dla niego 117 mecz w reprezentacji Francji. Arbitrem piątkowego meczu będzie Jorge Luis Larrionda z Urugwaju.