Ekwadorczycy awansując do drugiej rundy już sprawili sporą niespodziankę. Zwłaszcza, że awans wywalczyli już po dwóch meczach! W spotkaniu z Anglią Ekwador zagra w najsilniejszym składzie - piłkarze, którzy mieli dwie żółte kartki na koncie pauzowali w meczu z Niemcami. Wrócą więc do składu Carlos Tenorio, Agustin Delgado czy Ivan Hurtado. A oni stanowią o sile drużyny.
Z kolei Anglicy zagrają bez Michaela Owena, który raczej nie zagra już w tym roku wogóle. Zagra Wayne Rooney, ale w meczu ze Szwecją angielski napastnik nie błyszczał. Największą bolączką Anglii są stałe fragmenty gry. "Nie możemy tracić takich głupich goli jak w meczu ze Szwecją" - denerwuje się Sven Goran Eriksson.
Doświadczenie w grze przeciwko Anglikom ma Ekwadorczyk Ulises de la Cruz, na codzień grający w Aston Villa. "Nie raz grałem przeciwko angielskim gwiazdom - znamy ich taktykę" - mówi pewny siebie de la Cruz. Czy w równie dobrym humorze będzie po meczu?
Początek spotkania 17:00, 25 czerwca, Stuttgart.
W meczu 1/8 finału spotkają się drużyny dobrze znane polskim kibicom. Z Anglią dwa razy przegraliśmy w eliminacjach do mundialu, z Ekwadorem przegraliśmy już w meczach grupowych. Która z tych drużyn awansuje do ćwierćfinału? Wszystkie atuty są po stronie Anglików, ale trzeba jeszcze to wygrać.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama