Pierwsza połowa była toczona w szybkim tempie, ale po przerwie piłkarze jeszcze przyspieszyli! Drużyny się odsłoniły, a to dało szanse na sytuacje podbramkowe. Jens Lehmann i Gianluigi Buffon co chwila byli w opałach, ale zawsze radzili sobie chroniąc swój zespół od utraty gola. W drużynie włoskiej tempo narzuca Francesco Totti, kolejny świetny mecz rozgrywa Miroslav Klose.
Włosi mieli najlepszą sytuację do strzelenia gola. W 29. minucie sprytnie rozegrali rzut wolny i Camoranesi miał okazję do strzału. Trafił wprost w nogi obrońcy. Przez większą część gry Włosi przyjmują rywali na własnej połowie, szukając szans do szybkich kontrataków. W 31. minucie Grosso podawał w polu karnym do Toniego, ale znów obrońcy niemieccy wyszli cało z opresji.
Niemcy starają się wedrzeć we włoskie pole karne prostopadłymi podaniami. Widać jednak, że niemiecka taktyka została doskonale rozpracowana. Włoscy obrońcy zawsze znajdują się tam, gdzie powinni. Napastnicy Klose i Podolski są odcięci od podań ze skrzydeł i musieli po piłkę cofać się w głąb pola.
W 63. minucie wymarzoną sytuację miał Lukas Podolski. Znalazł się z piłką na 11 metrze, minął obrońcę i wyszedł sam na bramkarza. Z ostrego kąta próbował strzelać w krótki róg, ale dobrze ustawiony bramkarz nie pozwolił napastnikowi na strzelenie gola. W 81. minucie Niemcy wywalczyli rzut wolny. Buffon długo ustawiał mur. Wreszcie Michael Ballack uderzył... wysoko ponad bramką.
W 85. minucie po raz pierwszy w tym meczu nie udała się Niemcom pułapka offsajdowa. Sam na sam z Lehmannem znalazł się Perotta, ale niemiecki bramkarz popisał się fantastyczną obroną. Jeśli ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości co do obsady niemieckiej bramki, to w tym momencie przestał je mieć.
Dogrywka na dobre się jeszcze nie zaczęła, a już mogły paść dwa gole dla Włochów. Jednak ani Gilardino, ani Zambrotta nie zdołali umieścić piłki w siatce. Gilardino wszedł prawym skrzydłem, minął obrońcę i posłał piłkę obok interweniującego Lehmanna. Piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole.
Chwilę później Iaquinta dośrodkował z rzutu rożnego wprost na nogę Zambrotty. Ten potężnie uderzył i tysiące niemieckich kibiców z zapartym tchem śledziło piłkę, która z impetem uderzyła w poprzeczkę! Jak się okazało - co się odwlecze - to nie uciecze!
Niemcy organizowali ciekawe sytuacje. Parę razy zawiodła skuteczność, w kilku sytuacjach świetnie bronił Buffon. Gdy już wszyscy szykowali się do rzutów karnych - padł gol dla Włochów. A chwilę potem drugi. Tak skończył się niemiecki sen o mistrzostwie.
Niemcy - Włochy 0:2 (0:0, 0:0)
Bramki: 0:1 Grosso 119, 0:2 Del Piero 120+1.
Żółte kartki: Borowski, Metzelder (Niemcy), Camoranesi (Włochy)
Składy:
Niemcy: Lehmann - Friedrich, Metzelder, Mertesacker, Lahm, Schneider (83 Odonkor), Kehl, Ballack, Borowski (72 Schweinsteiger), Podolski, Klose (111 Neuville)
Włochy: Buffon - Zambrotta, Materazzi, Cannavaro, Grosso, Perrotta (104 Del Piero), Pirlo, Gattuso, Camoranesi (91 Iaquinta), Totti, Toni (74 Gilardino)
Widzów: 65000
Sędzia: Benito Archundia
Długo trzeba było czekać na gole w półfinale mistrzostw świata. Ale doczekaliśmy się! Przez cały mecz pachniało golem, aż wreszcie, w 118 minucie Pirlo podał do Grosso, a ten pokonał Jensa Lehmanna. Niemcy rzucili się do ataku, ale Włosi byli lepsi. A w 120 minucie Del Pierro strzelając drugiego gola przypieczętował piękne zwycięstwo po pięknym meczu! Piąty raz Niemcy grali z Włochami na mundialu. I po raz piąty nie potrafili wygrać!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama