Zapewne prokurator Palazzi ma mocne argumenty. Musi jednak uważać. Dopiero co Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) wykluczyła z rozgrywek Grecję. Właśnie za to, że władze centralne zbyt mocno ingerowały w działania greckiego związku.

Gdyby we Włoszech doszło do takiej ingerencji sądu - mogłoby się to skończyć podobnie. Bo sąd oczywiście ma prawo, a nawet musi, karać za przestępstwa, ale wpływanie na pozycję jakiegoś zespołu w lidze wykracza poza kompetencje sędziów. Może to zrobić tylko związek piłkarski.