Na pierwszy mecz Lecha Poznań w sezonie 2006/07 przyszło 14 tysięcy widzów. Niestety, obejrzeli wyjątkowo słaby występ. Kibice liczyli na odrobienie strat z pierwszego meczu. I była na to szansa, ale poznańscy piłkarze fatalnie pudłowali w najlepszych nawet sytuacjach.
Wraz z upływem czasu ataki Lecha były coraz bardziej chaotyczne. A rywale groźnie kontrowali. Wszystkie swoje bramki zdobyli po szybkich akcjach. Jedynego gola dla Lecha w europejskich pucharach w tym sezone zdobył Zbigniew Zakrzewski wykorzystując idealne podanie od Artura Marciniaka. Tyle, że wówczas w dwumeczu było już 4:0 dla piłkarzy z Mołdawii...
Lech Poznań - Sheriff Tiraspol 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Aleksiejew 27, 0:2 Gorodeczi 62, 0:3 Namasco 70, 1:3 Zbigniew Zakrzewski 73
Żółte kartki: Wachowicz (Lech), Secriereu (Tiraspol)
Składy:
Lech: Cierzniak - Wasilewski, Kucharski, Scherfchen, Wojtkowiak, Zakrzewski, Murawski, Pitry (57 Micanski), Wachowicz (71 Marciniak), Dembiński (63 Gregorek), Reiss
FC Tiraspol: Namasco - Golovacenco, Sydorenko, Nowikow, Chinwo (85 Gorguaszwili), Gorodeczi (79 Porsireanu), Byczkow, Secriereu (77 Rudac), Namasco, Picusciac, Aleksiejew.
Sędziował: Robert Krajnc (Słowenia)
Widzów: 14000
Smutne jest życie polskiego kibica. Leją nas nawet pół-amatorzy z Mołdawii! W drugiej rundzie Pucharu Intertoto Lech dwa razy przegrał z Sheriff Tiraspol. W dodatku w rewanżu, zamiast odrobić jednobramkową stratę, podopieczni Franciszka Smudy sami stracili trzy gole! Dopiero w końcówce strzelili jednego gola. Może dobrze się stało, że Lech nie musiał grać z drużyną z Austrii lub Niemiec...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama