W drugiej kolejce ligi austriackiej zmierzyły się ze sobą ekipy Sturmu Graz i Rapidu Wiedeń. Polski bramkarz zawalił przy dwóch golach. Najpierw przepuścił piłkę między nogami po lekkim strzale Mate Bilica. Później Polak znów się nie popisał. Na strzał z 53 metrów zdecydował się Peter Hlinka. Nasz golkiper stał na 14. metrze przed bramką. Gdy zorientował się, że piłka leci w światło bramki, próbował rozpaczliwie ratować zespół od straty kolejnego gola. Ale było za późno. Futbolówka przeleciała nad głową Polaka i wpadła do siatki.
Szamotulski przepuścił w tym meczu jeszcze dwa gole. Ale przy żadnym z nich już nie zawinił. W efekcie jego Sturm Graz przegrał 1:4. Zespół polskiego bramkarza po dwóch kolejkach austriackiej ligi jest ostatni w tabeli.