Obydwa mecze odbędą się w Łodzi. Obejrzy je komplet publiczności - bilety rozeszły się w ekspresowym tempie. "Dobrze, że gramy z Serbią w Łodzi" - cieszy się Piotr Gruszka, który ceni sobie świetny doping tamtejszych kibiców. A na to liczy cały zespół. Mariusz Wlazły przyznaje, że czując wsparcie kibiców, gra mu się łatwiej, a rozgrywający Łukasz Żygadło uważa, że głośny doping może zdeprymować Serbów.

Drużyna Serbii zagra bez Nikola Grbicia, który wraca do zdrowia po operacji ścięgna Achillesa. Jednak zdaniem trenera, Ljubomira Travicy, gra jego podopiecznych będzie lepsza. "W pierwszych meczach z Polską popełniliśmy zbyt wiele błędów" - stwierdził szkoleniowiec. Mimo dwóch zwycięstw Travica zadowolony był tylko z zagrywki i ataku. Pozostałe elementy chce poprawić. Oby po meczach w Łodzi miał więcej powodów do zmartwień.

Pierwszy mecz w sobotę o 15, drugie spotkanie w niedzielę o 18.30.