Przedstawiciele BMW nie chcą ujawnić, jaką decyzję podejmą w sprawie przyszłości Kubicy. O tym, czy Polak wystartuje w Grand Prix Turcji 27 sierpnia, będzie wiadomo dopiero za kilka dni.

Rzecznik Kanadyjczyka nie wykluczał wystąpienia na drogę sądową ze skargą na postępowanie ekipy BMW, z którą Jacques Villeneuve miał podpisany kontrakt do końca sezonu. O godz. 11 poinformowano, że kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Na jakich warunkach - tego na razie nie wiadomo.

Villeneuve miał poważny wypadek podczas wyścigu o Grand Prix Niemiec 30 lipca. Nie mógł wystąpić w niedzielę w wyścigu na torze Hungaroring. Szef ekipy BMW Sauber, Mario Theissen, zadecydował, że drugim bolidem zespołu pojedzie Robert Kubica. Jednocześnie dał do zrozumienia, że mimo obowiązującego do końca sezonu kontraktu z Villeneuvem, o tym kto będzie partnerem Nicka Heidfelda w dalszej części sezonu, zadecyduje postawa Polaka w GP Węgier.

Na torze Hungaroring, w lejącym deszczu, Kubica dojechał na metę wyścigu na siódmym miejscu. Kilka godzin później został co prawda zdyskwalifikowany, ale z powodów technicznych. Jego bolid okazał się za lekki na mecie o 2 kilogramy. Za bardzo zużyły się opony.





Reklama