W obu drużynach aż roi się od boiskowych twardzieli. Wiślacy szczególnie obawiają się Ratajczyka, który znany jest z brutalnej gry. "Na boisku trzeba być sukinsynem" - tłumaczy z uśmiechem "Rataj". 33-letni piłkarz jest zagorzałym kibicem Legii, więc dla wiślaków nie będzie miał taryfy ulgowej.
Polak za kompana w austrackiej drużynie ma Dietmara Kuhbauera. Austriak rzucił kiedyś do Adama Ledwonia, że ten "śmierdzi Polską". "Przesadził. Pożałuje
tych słów" - grożą piłkarze Wisły. "Austriak zapamięta czym pachnie Polska" - dodaje obrońca Wisły, Dariusz Dudka.
Kolegę z drużyny broni Ratajczyk. "Dietmar robi wszystko, by pomóc drużynie. A poza boiskiem to spokojny, normalny facet."
W meczu z Wisłą Kuhbauer też będzie prowokował. Dlatego trener wiślaków Dan Petrescu długo zastanowi się nim wprowadzi na boisko Mauro Cantoro.Argentyńczyk często daje się sprowokować, co zazwyczaj kończy się próbą uderzenia głową.
Nie wiadomo więc kto zastąpi Radosława Sobolewskiego. Jedyny reprezentant w drużynie Wisły jest kontuzjowany i do Wiednia nie pojechał. To spora strata dla Petrescu, który w razie porażki może stracić posadę.
Już dzisiaj wieczorem w Wideniu odbędzie się kolejna wielka bitwa. Kości będą trzeszczeć. Wisła Kraków walczy z SV Mattersburg w Pucharze UEFA. "Nikt nogi nie odstawi" - zapowiada obrońca gospodarzy Krzystof Ratajczyk. Były piłkarz warszawskiej Legii wierzy, że jego zespół jest w stanie wyeliminować Polaków.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama