Gwiazdy naszej reprezentacji: Małgorzata Glinka, Agata Mróz, Izabela Bełcik, Milena Rosner i Joanna Mirek razem z trenerem Andrzejem Niemczykiem postanowiły odwiedzić osadzonych i przekonać się, jak wygląda życie za kratami. "To reprezentacyjne baby, ładnie wyglądają i grają dobrą siatkówkę" - przedstawił swoje podopieczne Niemczyk. Zawodniczki przywitały gromkie oklaski, a każda od więźniów czerwoną różę. "Nie mieliśmy obaw przed tą wizytą, bo wiemy, że więźniowie z Inowrcławia to nasi wielcy fani. Byliśmy w celach, podaliśmy sobie ręce, było naprawdę bardzo miło" - opowiadał trener Niemczyk.

Reklama

Trener Niemczyk podkreślał, że "baby" trzeba inaczej traktować niż zawodników. "Chłopaka to można ochrzanić i wszystko w porządku, a jak dziewczynom się coś ostrzej powie, to długo noszą to w sobie. Trzeba też się starać, żeby za dużo nie kląć" - zaznaczył. Wizyta zakończyła się niezwykle miłym akcentem – nasz szkoleniowiec oraz Małgorzata Glinka otrzymały namalowane przez więźniów portrety. "Z taką pamiątka będzie co wspominać" - powiedział na zakończenie trener naszej kadry.

Siatkarki w Bydgoszczy przygotowują się do pierwszego turnieju World Grand Prix, w którym od środy do piątku zmierzą się z rywalkami z Włoch, Stanów Zjednoczonych i Dominikany. Z grona zawodniczek obecnych na spotkaniu - w meczach nie wystąpi Agata Mróz.