Atmosfera w zespole - delikatnie mówiąc - nie jest najlepsza. Brazylijczyk Elton został przyłapany na jeździe po pijanemu, Edson pokłocił się z trenerem, a w dodatku piłkarzy dziesiątkują kontuzje. Wiadomo, że z Szachtarem nie zagrają Wojciech Szala i Grzegorz Bronowicki. Decyzja o występie Dicksona Choto i Hugo jeszcze nie zapadła. Być może więc w obronie będzie musiał zagrać Kiełbowicz.

Piłkarze Szachtara są już w stolicy. Wśród nich kontuzjowany Matuzalem, ale raczej tylko jako dobry duch drużyny, bo jego występ w meczu stoi pod dużym znakiem zapytania. Brak tego gracza będzie dla Szachtara poważnym osłabieniem - to on w pierwszym meczu stwarzał największe zagrożenie pod bramką Legii.

Jeżeli legioniści zagrają tak, jak ich na to stać, wyeliminowanie piłkarzy z Doniecka jest realne. Jeżeli to się uda, będzie to pierwszy awans mistrza Polski do Ligi Mistrzów od 10 lat. Miejmy nadzieję, że arbiter Michael Riley, który rok temu parę razy podjął kontrowersyjne decyzje niekorzystne dla Wisły Kraków, tym razem nie stanie się głównym bohaterem meczu.