Przeciwniczkami Polek będą tym razem Japonki, Rosjanki i Koreanki - gospodynie turnieju.
O zwycięstwa w koreańskim turnieju będzie dużo trudniej niż w Bydgoszczy. "Rywalki są trudne" - ucina krótko trener Andrzej Niemczyk. Teoretycznie najłatwiej pokonać będzie Koreanki, które do tej pory też mają trzy porażki na koncie, ale przed własną publicznością Azjatki są zawsze groźne.
Pozostałe dwie drużyny są raczej poza zasięgiem biało-czerwonych. Rosjanki przegrały tylko jeden mecz - z Chinkami. Trener Giovanni Caprara nie wyobraża sobie, żeby "Sbornej" zabrakło w turnieju finałowym.
Reprezentacja Japonii przed tygodniem odniosła dwa zwycięstwa, z których zwłaszcza pokonanie Kubanek 3:0 budzi szacunek. Japonki są w wysokiej formie i każdy wygrany z nimi set będzie sporym sukcesem Polek.
Program turnieju w Seulu (w nawiasie godzina rozpoczęcia według czasu polskiego):
piątek:
Korea Południowa - Rosja 9.00
Polska - Japonia 12.00
sobota
Polska - Rosja 9.00
Korea Południowa - Japonia 12.00
niedziela
Korea Południowa - Polska 7.00
Rosja - Japonia 12.00