FIFA grozi dyskwalifikacją portugalskich drużyn klubowych oraz narodowej z wszelkich międzynarodowych rozgrywek. Czyli i z mistrzostw Europy! Piłkarska centrala nie toleruje bowiem występowania przeciwko decyzjom sądów sportowych do sądów cywilnych.
Cała sprawa zaczęła się od tego, że w składzie Gil Vicente grał nieuprawniony zawodnik z Angoli - Mateus. Gdy to wyszło na jaw, federacja portugalska ukarała klub walkowerami za każdy mecz, w którym występował Mateus, co spowodowało spadek klubu z Barcelos do drugiej ligi. Smaczku dodaje fakt, że nieprawidłowości wykrył klub Belenenses, który dzięki degradacji Barcelos... awansował do pierwszej ligi.
Działacze Gil Vicente nie pogodzili się z decyzją władz ligi i zwrócili się o pomoc do sądu cywilnego. Ten uznał, że o uprawnieniach piłkarza do gry decyduje prawo pracy, a nie przepisy sportowe. Nakazał wstrzymanie rozgrywania spotkań ligowych do wyjaśnienia konfliktu.
Sprawą zajął się nawet portugalski rząd. Zamierza wezwać Gil Vicente do zaakceptowania decyzji federacji piłkarskiej dla dobra interesu publicznego.