Federacja portugalska ukarała klub Gil Vicente degradacją do drugiej ligi za to, że w klubie grał nieuprawniony zawodnik. Piłkarzem z Angoli - Mateusem zainteresowali się działacze klubu Belenenses. Gdy zorientowali się, że nie ma on uprawnień do gry - donieśli o tym federacji.

Działacze Gil Vicente nie pogodzili się z decyzją władz ligi i zwrócili się o pomoc do sądu cywilnego. Ten uznał, że o uprawnieniach piłkarza do gry decyduje prawo pracy, a nie przepisy sportowe. Nakazał wstrzymanie rozgrywania spotkań ligowych do wyjaśnienia konfliktu.

Sprawą zajął się portugalski rząd. Wzywa Gil Vicente do zaakceptowania decyzji federacji piłkarskiej dla dobra interesu publicznego. Jeśli w ciągu 10 dni Portugalczycy nie rozwiążą problemu, z rozgrywek wykluczone zostaną jej wszystkie drużyny narodowe, a także klubowe.

Reprezentacja Polski seniorów oraz reprezentacja olimpijska tylko skorzystałyby na takim rozstrzygnięciu. Olimpijczycy jutro mają grać z Portugalią mecz o awans do kolejnej fazy eliminacji do młodzieżowych Mistrzostw Europy i olimpiady w Pekinie. Remis da im awans, ale jeśli przegrają, a Portugalia zostanie ukarana przez FIFA - przejdziemy do następnej rundy "kuchennymi" drzwiami.

Także nasza dorosła reprezentacja skorzystałaby na tym, że Portugalia nie będzie grać w rozgrywkach międzynarodowych. W grupie eliminacyjnej do Mistrzostw Europy 2008 mielibyśmy o jednego rywala mniej.