Porażka Zegana to nie przypadek. Był dużo wolniejszy i słabszy od swojego rywala. ""Amerykański pięściarz wygrał wszystkie rundy" - mówił komentujący walkę w studiu telewizyjnym medalista mistrzostw świata i Europy, Grzegorz Skrzecz. Polak nie walczył seriami, boksował niecelnie. Co chwilę padał na deski.

Reklama

Kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu wyniku, nasz bokser był już w szpitalu w Chicago. Lekarze zszyli mu rozcięty łuk brwiowy i opatrzyli wszystkie rany. Woda utleniona lała się strumieniami. Po takiej porażce Zegan nieprędko dojdzie do siebie.

To druga porażka Polaka w zawodowej karierze. Ma na swoim koncie 37 zwycięstw. Campbell odniósł 29. wygraną. Do tej pory pięć razy schodził z ringu jako pokonany. Prawdopodobnie na początku 2007 roku Amerykanin stanie do walki o mistrzostwo świata IBF.