Sześciokrotny mistrz najsilniejszej koszykarskiej ligi na świecie - NBA - mówi, że zrobi wszystko, aby pomóc kandydaturze Chicago. Dlaczego? Bo chociaż urodził się w Nowym Jorku, to w barwach Chicago Bulls osiągał swoje największe sukcesy. I kocha to miasto jak swój drugi dom. Kibice "Byków" mają nadzieję, że poparcie gwiazdy koszykówki pomoże im wygrać wewnętrzną rywalizację z Los Angeles i San Francisco.
Kiedy przewodniczący komitetu "Chicago-2016" Patrick Ryan dowiedział się o decyzji Jordana, skakał z radości. I nie ma się co dziwić. Jordan to dla wielu Amerykanów symbol sukcesu. A młodzi koszykarze po prostu go uwielbiają! "Michael to wspaniały sportowiec. Każdemu kojarzy się z naszym miastem. Jesteśmy dumni z tego, że weźmie udział w naszej kampani" - mówią mieszkańcy Chicago.