Piłkarze Hibernianu pocieszają naszego bramkarza, jak mogą. Cały zespół wstawia się Polakiem. "Stracone bramki to nie była jego wina" - mówi piłkarz Hibernianu John Park. A inni zawodnicy podkreślają, że "Zibi" to prawdziwy dobru duch zespołu. "On jest pewny siebie i to dobrze wpływa na całą drużynę" - dodają Szkoci.
"Z tym remisem wyjątkowo ciężko się pogodzić, przecież wygrywaliśmy już 2:0" - mówią rozżaleni kibice. I gdyby nie błędy całej drużyny, Hibernian na pewno by wygrał. Bo nie tylko słaba gra Małkowskiego, ale przede wszystkim brak komunikacji w zespole doprowadził straty punktów.