W takiej sytuacji faworytem są piłkarze z Ameryki Południowej. Dwukrotni mistrzowie świata mieli wprawdzie problemy w meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej, ale pokazali dobrą piłkę. Roberto Ayala - argentyński obrońca - uważa, że najważniejsze w tym meczu będzie narzucenie rywalom swojego stylu gry: "Z takim składem musimy atakować - tylko tak uzyskamy rezultat dający nam awans".

Serbski pomocnik, Albert Nadj jest dobrej myśli. "Stawimy Argentynie czoła, zagramy swoje i wygramy" - stwierdził Nadj. Dodał, że jego zespół zdaje sobie sprawę z klasy rywala, ale wie, co musi zrobić, by wygrać.


Mecz na Arena AufSchalke w Gelsenkirchen rozpocznie się o godz. 15.00.