Podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza grały ambitnie i przez trzy kwarty toczyły wyrównaną walkę z mistrzem Turcji. Ale niestety, zabrakło im sił do końca. W ostatniej kwarcie Polki były wyraźnie słabsze i zarówno w obronie, jak i ataku. I zasłużenie przegrały 59:79.
Po zakończeniu meczu zawodniczki Fenerbahce szalały ze szczęścia. A fanatyczni tureccy kibice wiwatowali na cześć Lindy Froehlich. Niemiecka srodkowa sprawiła koszykarkom Lotosu najwięcej kłopotów. Zdobyła 15 punktów i miała aż 12 zbiórek. "Ona jest nie do zatrzymania" - mówiły polskie zawodniczki. I z niedowierzaniem kręciły głowami.
Fenerbahce: Saziye Karsil 19, Cappie Pondexter 18, Linda Froehlich 15, Tammy Sutton-Brown 8, Nevriye Yilmaz 6, Yasemin Dalgalar 4, Nalan Ramazanoglu 4, Birsel Vardarli 3, Megan Moody 2
Lotos Gdynia: Tamika Whitmore 23, Ewelina Kobryn 8, LaTanya White 8, Magdalena Leciejewska 8, Ana Jokovic 6, Monika Veselovski 5, Irina Riuchina 1, Merike Anderson 0, Paulina Pawlak 0
W 2. kolejce nasz zespół zagra na własnym parkiecie z rosyjskim UMMC Jekaterynburg.