Grzegorz Bronowicki pracował w kopalni węgla w Łęcznej. Codziennie zjeżdżał kilkadziesiąt metrów pod ziemię i w pocie czoła zarabiał na siebie i rodzinę. Rok temu trafił do Legii Warszawa, a od kilku tygodni jest podstawowym piłkarzem reprezentacji Polski. Ale to nie koniec pięknego snu naszego piłkarza. Działacze Lens mówią jasno: chcemy mieć go u siebie!

Pieniądze nie grają roli. Francuski klub ma bogatego sponsora, którego stać na wzmocnienie drużyny nawet kilkoma zawodnikami. A że w Lens od dawna narzekają na grę obrony, Bronowicki wpadł w oko francuskim działaczom. "Ten zawodnik pasuje do naszego klubu jak nikt inny" - mówi skaut RC Lens.

Wydaje się, że dni Bronowickiego w Legii są już policzone. Francuzi są nim po prostu zachwyceni! "Ten piłkarz bardzo spodobałby się naszym fanom. Mamy już dość Brazylijczyków, z którymi są same problemy, a Grzesiek gra sercem, wkłada w każde spotkanie olbrzymi wysiłek. I nigdy nie odpuszcza" - dodał działacz.