Razem z prezesem gdyńskiego klubu został zatrzymany Wiesław K., były kierownik drużyny Arki. Prawdopodobnie wsypał ich były trener gdyńskiego zespołu Mirosław D., który również ma zarzuty korupcji w sporcie.
Obaj panowie w 2005 roku razem cieszyli się z awansu Arki do ekstraklasy. Klub z Gdyni miał w tym sezonie aż dwanaście rzutów karnych. Mecze sędziowali tej drużynie m.in. arbitrzy z Poznania Adam K., Zbigniew R. czy Marcin H. Zdaniem prokuratury, wszyscy blisko współpracowali z Ryszardem F., szefem piłkarskiej mafii w Polsce. "Fryzjer" nie ukrywał, że bardzo dobrze zna Wojciecha Wąsikiewicza, byłego dyrektora i trenera Arki.
Zarzuty dla Jacka M. mogą także dotyczyć rok wcześniej rozegranego barażu o miejsce w drugiej lidze między Arką a Śląskiem. Wrocławianie nie zdołali awansować, bo w rewanżowym meczu barażu w Gdyni sędzia Piotr Siedlecki ze Szczecina robił wszystko, żeby wygrał zespół gospodarzy. Dał dwie czerwone kartki piłkarzom Śląska i nie odgwizdał rzutu karnego dla gości w końcówce spotkania.
Szef pierwszoligowej Arki Gdynia został zatrzymany przez policję! Skandal jest tym większy, że prezes klubu z Gdyni jest radnym miejskim. Jest podejrzany o wręczanie łapówek w wysokości od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych w zamian za ustawianie meczów piłkarskich.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama