Sytuacja jest naprawdę poważna. Na dalsze wyjazdy stać tylko reprezentację seniorów. Grupa młodzieżowa poza treningami na hali nie może szlifować formy. Doszło do tego, że w środku zimy na niektórych skoczniach rozłożono igielit! "To jedyny sposób, żeby móc trenować" - przyznają ze smutkiem zawodnicy. I bezradnie rozkładają ręce.

"Młodzi skoczkowie to podstawa" - mówił niedawno trener polskiej kadry Hannu Lepistoe. "Tyle, że bez regularnych skoków nigdy nie wyszkolimy następcy Adama Małysza" - załamują ręce trenerzy. Najbliższe plany naszych juniorów to start w słoweńskim Ljubnie (12-13 stycznia). Pozostaje nam mieć nadzieję, że do tego czasu nasi zawodnicy zaliczą treningi w normalnych, zimowych warunkach.