Matusiak na zagrupowaniu w Hiszpanii jest dopiero kilkadziesiąt godzin, ale sporo czasu spędza właśnie na rozmowach z niedawnym kolegą z drużyny. Zresztą podczas gry selekcjoner Beenhakker wystawia ich zazwyczaj w tej samej drużynie.
"Kiedyś myśleliśmy o tym, że jeśli uciekać na Zachód, to fajnie byłoby spróbować sił razem. We dwóch zawsze łatwiej o aklimatyzację i o to, by zaistnieć. Na pewno chciałbym wyjechać na Zachód. Gdziekolwiek, aby tylko spróbować sił. Oczywiście wiem, że obserwowali mnie ludzie z Palermo i najchętniej wyjadę właśnie tam" - zapewnia "Fakt" piłkarz GKS BOT Bełchatów.
W tej chwili o transferze nie ma jednak mowy. "Do końca rundy zostaję w Bełchatowie i walczę o tytuł, a później czekam na oferty" - deklaruje pomocnik reprezentacji Polski.
Radosław Matusiak negocjując kontrakt z włoskim Palermo, polecił tam też swojego klubowego i reprezentacyjnego kolegę, Łukasza Gargułę. "Zawsze trzymaliśmy się razem. Gdy Radek był kawalerem, spędzaliśmy wspólnie sporo czasu. Fajnie, że o mnie pamiętał" - cieszy się piłkarz GKS Bełchatów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama