Były mistrz świata kategorii ciężkiej nie ma pojęcia, skąd te plotki się wzięły. "Jestem szczęśliwy - zostaję na emeryturze. Żyję swoim życiem i nie muszę uganiać się za wypłatą" - mówi Lewisy.

Bokser obecnie zajmuje się komentowaniem walk dla telewizji HBO. "To sprawia mi dużo radości. Realizuję się też jako biznesmen i ojciec. Jestem dumny z tego, co osiągnąłem jako mistrz świata i dlatego nie planuję już powrotu na ring" - podkreśla pięściarz.