Szarapowa nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Williams w dwóch setach nie dała jej żadnych szans, zagrała po prostu perfekcyjnie. Rosjanka może się obawiać szybkiej detronizacji z tronu kobiecej królowej tenisa.
Po wygranej, Amerykanka wręcz szalała ze szczęścia. W radosnych tańcach towarzyszył jej jak zwykle ojciec, Richard Williams. Szarapowa natomiast ze skwaszoną miną ostentacyjnie zeszła z kortu tuż po zakończeniu meczu. Ale nie ma jej się co dziwić. Jej pozycja jest coraz bardziej zagrożona.
Williams dała Szarapowej ostrzegawczy sygnał w tegorocznym Australian Open. Amerykanka sięgnęła wtedy po kolejny Wielki Szlem, a w finale zmiotła z kortu Rosjankę w podobnym stylu co w Miami. Wtedy jednak nikt nie przypuszczał, że takie obrazki będą się powtarzać częściej.
Dwa lata temu Williams miała poważne problemy z lewym kolanem i zastanawiała się czy w ogóle kontynuować karierę. Po długiej przerwie wróciła na kort i swoją grą znów czaruje kibiców. Zdobywa kolejne punkty do światowego rankingu i systematycznie pnie się w górę. Rywalki, w tym Szarapowa, już drżą ze strachu.
Wyniki meczów 1/8 finału w Miami:
Serena Williams (USA, 13) - Maria Szarapowa (Rosja, 1) 6:1, 6:1
Nicole Vaidisova (Czechy, 8) - Wiera Duszewina (Rosja) 6:2, 6:4
Shahar Peer (Izrael, 14) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3) 6:4, 4:6, 6:3
Anna Czakwetadze (Rosja, 9) - Maria Santangelo (Włochy) 6:1, 7:5
Li Na (Chiny, 15) - Kim Clijsters (Belgia, 4) 4:6, 6:4, 6:2
Nadia Pietrowa (Rosja, 6) - Dinara Safina (Rosja, 10) 3:6, 6:2, 6:4
Justine Henin (Belgia, 2) - Wiera Zwonariewa (Rosja) 6:3, 6:2.