"Braki w wyszkoleniu, szczególnie w jeździe na łyżwach, to spory problem. Na przykład w Finlandii jeden trening tygodniowo prowadzi specjalista od jazdy figurowej" - podkreślił Rohaczek. I dodał, że podobne rozwiązanie byłoby wskazane w każdym polskim klubie.
Ostatnio na turnieju dywizji 1 w Qiqiharze Polacy zajęli drugie miejsce, ustępując jedynie Francji i sensacyjnie wyprzedzając jednego z faworytów mistrzostw - Kazachstan. Taki wynik nie mógł pozostać bez echa. "Mamy wystarczający potencjał, aby zdobyć awans do światowej elity i utrzymać się w niej" - twierdzi selekcjoner kadry. Do tego byłoby potrzebne zwycięstwo w kolejnych zawodach.
Co zatem trzeba poprawić, oprócz jazdy na łyżwach, żeby myśleć o awansie? "Potrzebne są zmiany organizacyjne. Musimy częściej trenować latem i zbierać się na konsultacje, a przed samymi mistrzostwami skrócić zgrupowanie" - uważa trener.