"Najlepsi kierowcy są szybcy i inteligentni. A najlepiej te cechy łączył Schumacher. Mam nadzieję, że Robert też zostanie takim kierowcą" - zdradził podczas ostatniego weekendu Theissen.

Reklama

Schumacher, który w ubiegłym roku skończył karierę i na tor wyjeżdża wyłącznie dla przyjemności, to jeden z dwóch najlepszych zawodników w historii F1. Do Niemca należy większość rekordów w tym sporcie. "Schumi" jest drugi na liście kierowców, którzy wzięli udział w największej liczbie wyścigów (zaliczył 249 Grand Prix).

Wygrał aż 91 z nich, co daje mu pewne prowadzenie w tej klasyfikacji. Najwięcej razy startował z pole position (68), jest też pierwszy, jeśli chodzi o liczbę najszybszych okrążeń (76). Nikt nie może się z nim równać pod względem zdobytych punktów (1369) oraz tytułów mistrzowskich (7) - wyliczył "Fakt".

Występujący drugi sezon w F1 Kubica na razie może tylko pomarzyć o takich sukcesach. Ma jednak predyspozycje, by stać się kierowcą idealnym. Już teraz jest bardzo szybki. Dobrym, ale jeszcze nie świetnym samochodem, jaki zbudowało BMW, osiąga znakomite wyniki. Popełnia coraz mniej błędów. Tak jak "Schumi", który z zimną krwią wyprzedzał kolejnych rywali, Polak potrafi opanować emocje i nieustępliwie walczyć o jak najlepszą pozycję.

Reklama

By dorównać wielkiemu mistrzowi, jakim był Schumacher, czeka go jeszcze sporo pracy. Szkoda, że uważa Niemca za "kierowcę, jak każdego innego", bo mógłby się od niego dużo nauczyć.