Partner merytoryczny: Sports.pl

Zawodnik od dawna narzeka na ból w kolanie prawej nogi. Niestety tej, z której się odbija. Pod koniec października przeszedł już zabieg mikrokruszenia kości, teraz znalazł się w punkcie wyjścia - przed najważniejszym startem sezonu cały czas czuł ból. Tak mocny, że nie mógł trenować, jak powinien. - Samo kolano, jak określił to lekarz, jest piękne. Uszkodzone zostało ścięgno przyrzepkowe. Powinno mieć sześć, a ma ok 14 milimetrów grubości. Doszło do zwapnienia. Ten uraz nazywa się "kolanem skoczka" - tłumaczy.

Reklama

Pewne jest, że jak najszybciej musi dojść do kolejnego zabiegu. Nie teraz, bo młody skoczek bardzo chce wystartować w Barcelonie. Dlatego dostał w ścięgno zastrzyk sterydowy, tzw blokadę, co ma mu umożliwić treningi przed mistrzostwami. - O tym zastrzyku wysłaliśmy już informację do międzynarodowej federacji, żeby nie było problemów. Przez dwa, trzy tygodnie Sylwek powinien spokojnie skakać. Ale stuprocentowej pewności, czy to pomoże, nie ma - przyznaje.

Od środy Bednarek, Konrad Owczarek i Wojciech Theiner, czyli trzej skoczkowie, którzy zostali powołani do reprezentacji na mistrzostwa Europy, są na zgrupowaniu w Spale. - Jeżeli ból nie ustąpi, jeżeli Sylwester Bednarek poczuje, że coś jest nie tak, odpuści ten start - twierdzi. - Dosyć skakania z bólem. Podobną kontuzję miał Wojtek Theiner, który kilka lat temu skoczył 2,28 m. Operacja w końcu mu pomogła i kilka dni temu pokonał wysokość 2,30. Ze ścięgnem Sylwka też trzeba zrobić porządek. Jak najszybciej, żeby sport sprawiał mu radość, nie ból - dodaje szkoleniowiec.

Reklama

>>> Czytaj także: Anita Włodarczyk jak Justyna Kowalczyk