Był to pierwszy mecz Fyrstenberga i Matkowskiego w turnieju. W pierwszej rundzie - podobnie jak inne rozstawione pary - mieli tzw. wolny los, a w drugiej otrzymali walkowera od Hiszpanów Nicolasa Almagro i Davida Marrero.
Natomiast Nestor i Zimonjic w piątek pokonali w 1/8 finału Serba Novaka Djokovica i Jonathana Erlicha z Izraela 7:6 (7-4), 4:6, 10-5, po ponad półtoragodzinnej walce. Początkowo mieli wieczorem zmierzyć się z Polakami, ale ostatecznie mecz przełożono na sobotę.
Ćwierćfinał był bardzo wyrównany, a w pierwszych dziewięciu gemach nie doszło do strat serwisów, choć Kanadyjczyk i Serb nie wykorzystali trzech "break point", a sami obronili jednego.
Przełomowy okazał się dziesiąty gem, w którym Zimonjic popełnił dwa podwójne błędy serwisowe, a Polacy wykorzystali szansę przy tzw. punkcie mistrzowskim. W ten sposób zakończyli partię po 38 minutach gry.
Później zdobyli pierwsze trzy gemy w drugim secie, w tym przy podaniu Nestora. Przewagę jednego "breaka" utrzymali do końca. Zakończyli trwające 68 minut spotkanie przy pierwszym meczbolu, przy serwisie Matkowskiego, który wygrał go bez straty punktu.
W wieczornym półfinale Fyrstenberg i Matkowski zmierzą się z Łukaszem Kubotem i Austriakiem Oliverem Marachem (nr 4.). Pojedynek ten rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 12.30 czasu polskiego.
Awans do półfinału dał Fyrstenbergowi i Matkowskiemu 360 punktów do rankingu ATP "Doubles Race", co pozwoliło im powiększyć dorobek do 3130 punktów i awansować na szóste miejsce. Wyprzedzą Rohana Bopannę z Indii i Aisama-Ul-Haqa Quereshiego z Pakistanu (2980), którzy w Szanghaju odpadli w 1/4 finału.
Kubot i Marach zgromadzili za to już 3285 punktów i przeskoczą w poniedziałek Wesleya Moodiego z RPA i Belga Dicka Normana (3160 pkt), którzy w tym tygodniu ponieśli porażkę w 1/8 finału.
Półfinaliści turnieju zarobili po 47 030 dolarów do podziału na parę, a stawką kolejnego meczu jest premia w wysokości 93 600 dol. oraz kolejne 240 punktów (finaliści otrzymują w sumie 600).
Jeśli Fyrstenberg i Matkowski wygrają jeszcze jeden mecz w imprezie, to oni będą w poniedziałek na czwartym miejscu w rankingu. Za nimi znajdą się Kubot i Marach oraz Moodie i Norman.
Polska para tylko raz spotkała się z deblem polsko-austriackim - w ćwierćfinale wielkoszlemowego Australian Open w 2009 roku przegrała 2:6, 2:6.
ATP "Doubles Race" wyłoni osiem par, które zagrają w kończącym sezon ATP World Tour Finals. Pewni gry w hali O2 w Londynie są na razie amerykańscy bracia Bob i Mike Bryanowie (nr 1. w klasyfikacji), Nestor i Zimonjic (2.) oraz Austriak Juergen Melzer i Niemiec Philipp Petzschner (8.). Ci ostatni dzięki triumfowi w Wimbledonie. O pozostałe pięć miejsc w turnieju masters walczy dziewięć debli.