Radni SLD, współrządzącego w Warszawie z PO, zdecydowali się poprzeć 65-stronicową "Strategią rozwoju sportu w Warszawie do 2020 roku" dopiero, gdy w głosowaniu przepadł wniosek o odesłanie dokumentu do dalszych prac w komisji sportu.

Reklama

"Wszystkie metropolie europejskie mają hale sportowe na 15-20 tys. miejsc, tylko Warszawa jej nie ma. Aż wstyd. Ale to zadanie będzie wykonane. Już dziś jest zaawansowane pod względem projektowym, organizacyjnym i prawnym" - powiedział Wiesław Wilczyński, dyrektor biura sportu i rekreacji urzędu miasta, które przygotowało dokument.

Do priorytetowych celów Wilczyński zaliczył również modernizację stadionu Polonii. "W ciągu czterech lat zainwestowaliśmy w stadion przy Konwiktorskiej 45 milionów złotych. Ten obiekt nie wygląda już tak jak w 2006 roku. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała, że prace powinny być kontynuowane w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne. Szukamy partnera, który zechciałby zainwestować w ten obiekt" - dodał.

Dyrektor biura podkreślił, że równie ważne, co rozbudowa infrastruktury, są cztery inne cele: rozwój sportu szkolnego, upowszechnianie sportu wśród mieszkańców, nakłady w sport profesjonalny i kształcenie kadr trenerskich. W upowszechnianiu sportu ma pomóc rozbudowa bazy: sal, boisk, lodowisk, pływalni itp. "Strategia" zakłada, że w 2020 roku jeden wielofunkcyjny obiekt sportowo-rekreacyjny będzie przypadać na 80 tys. mieszkańców.

Reklama

Ubiegająca się w jesiennych wyborach o stanowisko prezydenta Warszawy radna Katarzyna Munio (SD) podkreśliła, że dokument "nie zawiera żadnych liczb", nie ma w nim mowy o tym, jak miasto chce sport finansować, ani o tym, jak ratusz chce wykorzystać mistrzostwa Euro 2012 do promocji i rozwoju stolicy. Wytknęła także, że w dokumencie znajduje się zapis o budowie boisk Orlik w latach 2013-2020, choć projekt ten kończy się w 2012 r.

Zaznaczyła, że strategia nie rozwiązuje też problemu opłat, jakie miasto pobiera za korzystanie z oświatowych obiektów sportowych. "Z tego powodu popołudniami na tych obiektach nie ma dzieci, tylko pracownicy banków, bo dyrektorzy placówek zainteresowani są tym, żeby te boiska jak najkorzystniej wynająć" - powiedziała.



Reklama

Radny Andrzej Golimont (SLD) ocenił, że przedstawiony przez Wilczyńskiego dokument jest pełen błędów i "delikatnie mówiąc - mniej planistyczny, a bardziej propagandowy". Dariusz Figura (PiS) powiedział z kolei, że to "ewidencja stanu obecnego i pomysłów, które sprowadzają się do stwierdzenia, że sport jest ważny".

W rozmowie z PAP Wilczyński zaprzeczył, jakoby Warszawa miała się ubiegać o organizację igrzysk olimpijskich po 2020 roku, co sugerowano w mediach. "Zapisaliśmy w >>Strategii

Zapis mówiący o "podjęciu działań zmierzających do organizacji w Warszawie igrzysk olimpijskich" ostatecznie został z dokumentu wykreślony. Taka autopoprawka została zgłoszona przez prezydenta miasta. Za uchwaleniem Strategii głosowało 26 radnych, czterech było przeciw, a siedmiu wstrzymało się od głosu.