39-letni Armstrong już kilka razy żegnał się z kolarstwem, ale potem zmieniał decyzję. Najdłużej wytrwał przy tym postanowieniu po swoim siódmym zwycięstwie w Tour de France w 2005 roku. Powrócił do peletonu dopiero po trzyipółletniej przerwie, stawiając sobie za cel ósmy triumf w "Wielkiej Pętli". W 2009 roku był bliski sukcesu, kończąc wyścig na trzeciej pozycji, a przed rokiem był dopiero 23.

Reklama

Obecnie Teksańczyk jest coraz częściej oskarżany o stosowanie dopingu. Od wiosny 2010 roku toczy się przeciwko niemu śledztwo, wszczęte na wniosek jego byłego kolegi z grupy US Postal Service - Floyda Landisa. Zarzucił mu on regularne korzystanie z zabronionych środków. Niedawno o to samo oskarżył Armstronga inny jego były partner - Tyler Hamilton.

We Francji do dziś są przechowywane próbki krwi i moczu Armstronga. Te, które pobrano podczas jego pierwszej zwycięskiej "Wielkiej Pętli" w 1999 roku, miały zawierać ślady erytropoetyny (EPO), o czym informował dziennik "L'Equipe" w 2005 roku. Armstrong zawsze stanowczo odrzucał te oskarżenia.