Do zdarzenia doszło w trakcie zjazdu, kiedy peleton jechał z szybkością około 60 km/h. Nagle na drodze pojawiło się bydło, które kolarze próbowali omijać.

"Straciłem przytomność, kiedy dwie krowy lub byki wyrosły przede mną" - powiedział Lind.

Duńczyk został przyjęty do pobliskiego szpitala, który opuścił po kilku godzinach.