Obie menedżerki spotkały się w studio TVP, gdzie opowiadały o swoich wrażeniach z pracy, zarezerwowanej wydawałoby się, tylko dla facetów. "Pracujemy głównie z mężczyznami, a kobietom czasem w takich sytuacjach jest łatwiej. Szczególnie przy negocjowaniu umów sponsorskich" - śmiała się Michalska–Chrzanowska.

Reklama

"Z kolei ja zatrudniam na stanowiskach dyrektorskich dużo pań. Bardzo cenię sobie kobiety. Często są lepiej zorganizowane i bardziej elastyczne. Potrafią dopasować się do różnych sytuacji" - oceniła Łukomska–Pyżalska.

Cyfrasport

Prezes poznańskiej Warty zarządza walczącym o awans do piłkarskiej ekstraklasy klubem od pół roku. Dyrektor GTŻ zajmuje swoje stanowisko od kilku tygodni, choć jako żona żużlowca Tomasza Chrzanowskiego związana jest z tym środowiskiem od kilkunastu lat.

Cyfrasport

"Większość zawodników znała mnie wcześniej jako żonę swojego kolegi. Początki były więc trudne. Potrzeba czasu, by wszystko poukładać. Potrafimy być łagodne, ale i zarządzać twardą ręką. Bo z facetami trzeba konkretnie" - powiedziała. "Ja z natury jestem osobą konkretną, więc nie miałam z tym problemów" - pochwaliła się Łukomska–Pyżalska.

>>>Czytaj także: Polacy nie mogą grać w Turcji