Azarenka przyjechała najpóźniej do Stambułu, bo dopiero w poniedziałek przed południem, bowiem jeszcze w niedzielę zwyciężyła w halowym turnieju WTA w Luksemburgu (z pulą nagród 220 tys. dol.). W Turcji ominęły ją więc liczne spotkania ze sponsorami, sesje fotograficzne po losowaniu grup oraz inne poza kortowe obowiązki.

Reklama

Od organizatorów otrzymała także jeden dzień na odpoczynek, bowiem jej nazwisko nie znalazło się we wtorkowym planie gier. Natomiast Stosur tego dnia, krótko przed północą, zakończyła mecz z wiceliderką rankingu WTA Tour - Rosjanką Marią Szarapową, wygrywając z wyżej notowaną rywalką 6:1, 7:5.

W środę Australijka wyraźnie była wolniejsza od Azarenki i sprawiała wrażenie zmęczonej. Praktycznie przez większość spotkania całkowicie oddawała rywalce inicjatywę w grze, a do wielu jej zagrań po prostu zbyt późno startowała. Jej słabość bezwzględnie wykorzystała Azarenka, która oddała jej tylko po dwa gemy w każdym z setów.

W drugim środowym pojedynku Szarapowa zmierzy się z Chinką Na Li (5.), która we wtorek pauzowała. Rosjanka już nie może sobie pozwolić na potknięcie, jeśli poważnie myśli o awansie do półfinału turnieju masters.

Wieczorem zagra jeszcze liderka rankingu WTA Tour - Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki z Rosjanką Wierą Zwonariewą (6.) w Grupie Czerwonej.

Reklama

Dzień wcześniej Wozniacki w trzech setach pokonała Agnieszkę Radwańską (8.) 5:7, 6:2, 6:4, a Zwonariewa przegrała Czeszką Petrą Kvitovą (3.) 2:6, 4:6.

Wynik środowego spotkania Grupy Białej:

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 4) - Samantha Stosur (Australia, 7) 6:2, 6:2.