"Był to ostatni sprawdzian najnowszej rajdówki fabrycznego teamu X-raid przed bezpośrednią konfrontacją. Nowa konstrukcja może mieć zawsze chorobę wieku niemowlęcego, dlatego też testowaliśmy samochód do ostatniej chwili. Po to też był zorganizowany shakedown. Przejechaliśmy sporo kilometrów. Nic się nie działo, auto chodziło perfekcyjnie" - powiedział Hołowczyc, który dwukrotnie był piąty w tej imprezie (2009 i 2011).
Przyznał, że miał zastrzeżenia do zbyt wysokiej temperatury silnika. "Była o kilka stopni wyższa niż w BMW. Okazało się jednak, że jest to specyficzne dla Mini i wszystkie egzemplarze tak mają. Auto świetnie się prowadzi, idealnie hamuje, a obniżenie środka ciężkości doskonale przekłada się na jego trakcję" - zaznaczył.
Szef zespołu X-raid Niemiec Sven Quandt, zapytany o lidera teamu, w którym pojadą takie gwiazdy jak: Nani Roma, Stephane Peterhansel czy Krzysztof Hołowczyc odpowiedział: "Mini All 4 Racing to moje najmłodsze dziecko. Liczę, że co najmniej trzech kierowców teamu będzie nadawało tempo rywalizacji. Mam nadzieję zobaczyć ich wszystkich na podium".
Tym "dzieckiem", oprócz Hołowczyca i Fortina, pojadą: w kolorze zielonym dziewięciokrotny zwycięzca Dakaru (trzykrotnie samochodem, sześciokrotnie motocyklem) Francuz Stephane Peterhansel z pilotem Jean-Paul Cottretem, żółtym - Hiszpan Nani Roma z Francuzem Michelem Perinem, pomarańczowym - Rosjanin Leonid Nowicki z Niemcem Andi Schulzem i czerwonym - Portugalczycy Ricardo Leal dos Santos z Paulo Fiuzą.
Sven Quandt podkreślił, że Mini będzie bardzo mocne na piasku, który ma królować w 34. edycji Dakaru. "To, co stracą zawodnicy na początkowych oesach w stylu WRC, szybko odrobią na wydmach".
Poza załogami teamu X-raid nie zabraknie dwóch wielkich nazwisk i pretendentów do zwycięstwa. Katarski kierowca Nasser al-Attiyah, triumfator Dakaru 2011, pojedzie Hummerem H3 ze stajni Robby'ego Gordona, natomiast Giniel de Villiers z RPA (drugi w Dakarze 2011 i pierwszy w 2009) wsiądzie do Toyoty Hilux przygotowanej przez argentyński oddział.
740 kierowców i pilotów z 50 krajów będzie pokonywać od 1 do 15 stycznia motocyklami, samochodami, ciężarówkami i quadami liczącą 8,5 tys. kilometrów trasę 34. Rajdu Dakar w Ameryce Południowej (Argentyna-Chile-Peru). Na listach startowych jest 21 Polaków.