Larissa Franca i Juliana Felisberta da Silva pokonały 2:0 (21:16, 22:20) Włoszki Gretę Cicolari i Martę Menegatti w finale turnieju World Tour Grand Slam siatkarek plażowych w Starych Jabłonkach. To czwarty z rzędu triumf brazylijskiego duetu w tych zawodach.

Reklama

Brązowe medalistki z Londynu i mistrzynie świata z 2011 roku wygrały pewnie w pierwszym secie. W kolejnym reprezentantki Italii nie ustępowały im pola i przez znaczną część tej odsłony prowadziły kilkoma punktami. Kibice szykowali się już na trzecią, rozstrzygającą partię, ale wtedy brawurową serią udanych akcji popisały się Larissa i Juliana, które zakończyły spotkanie bez konieczności rozgrywania tie-breaka.

"To była dla nas świetna okazja, aby poprawić nastroje po zajęciu jedynie trzeciego miejsca w turnieju olimpijskim, bowiem miałyśmy co do niego większe aspiracje. Dziś przeciwniczki postawiły nam twarde warunki i wymogły maksymalną koncentrację" - podsumowała Juliana.

Brazylijski duet w ostatnich latach całkowicie zdominował rywalizację kobiet w Starych Jabłonkach.

"Wygrywanie tu z pewnością nam się nie znudzi. Uwielbiam tu grać ze względu na niesamowitych kibiców, którzy każdego roku wytrwale nas dopingują, więc nawet nie przyszło mi do głowy, aby tym razem zrezygnować z przyjazdu. Igrzyska zakończyły się niedawno, ale siatkówka to moja praca i częste granie to dla mnie nic niezwykłego" - podkreśliła Larissa.

Bardzo wyrównany przebieg miał mecz o trzecie miejsce. Do wyłonienia zwycięskiego duetu w spotkaniu pomiędzy Niemkami Katrin Holtwick i Ilką Semmler oraz Rosjankami Jewgienią Ukołową i Jekateriną Chomiakową potrzebne były trzy sety, które trwały łącznie 59 minut. Dwie pierwsze partie zakończyły się grą na przewagi, zaś tie-break Niemki wygrały różnicą zaledwie dwóch punktów.

"W każdej odsłonie o wygranej decydowały niuanse, więc tym cenniejsza jest ta wygrana. To nasz najlepszy wynik w tym sezonie. Co prawda poprawiłyśmy się tylko o jedną lokatę, bo dwukrotnie (w Pekinie i Berlinie - PAP) byłyśmy czwarte, ale teraz jesteśmy na podium, więc radość jest ogromna" - podkreśliła 28-letnia Holtwick. Podczas decydującego meczu ją i Semmler dopingiem wspierała kilkunastoosobowa grupa rodaków z Mannheim, która spędza wakacje na Mazurach.

Reklama

Wyniki sobotnich meczów kobiet:

półfinały

Greta Cicolari, Marta Menegatti (Włochy, 2) - Jewgienia Ukołowa, Jekaterina Chomiakowa (Rosja, 24) 2:1 (16:21, 21:19, 15:9)

Larissa Franca, Juliana Felisberta da Silva (Brazylia, 3) - Katrin Holtwick, Ilka Semmler (Niemcy, 6) 2:1 (21:17, 14:21, 15:10)

o 3. miejsce: Holtwick, Semmler (Niemcy, 6) - Ukołowa, Chomiakowa (Rosja, 24) 2:1 (23:25, 26:24, 15:13)

finał: Larissa, Juliana (Brazylia, 3) - Cicolari, Menegatti (Włochy, 2) 2:0 (21:16, 22:20).