Barw Sky bronią m.in. zwycięzca tegorocznego Tour de France i złoty medalista igrzysk w Londynie Bradley Wiggins oraz były mistrz świata Mark Cavendish.

Reklama

W najbliższych tygodniach będziemy rozmawiać indywidualnie z każdym zawodnikiem i poprosimy o podpisanie oświadczenia potwierdzającego, że ani obecnie, ani w przeszłości nie brał udziału w procederze stosowania środków dopingujących. Jeśli ktoś odmówi lub zostanie przyłapany na kłamstwie, będzie musiał odejść. W ten sposób chcemy potwierdzić nasze zobowiązanie do bycia czystym zespołem - poinformowano w oświadczeniu.

Władze ekipy nie ukrywają, że ich decyzja jest konsekwencją afery z udziałem Lance'a Armstronga. Siedmiokrotny zwycięzca Tour de France w latach 1999-2005 został przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) oskarżony o udział w zorganizowanym procederze dopingowym i pozbawiony wszystkich tytułów. Były zawodnik nie przyznał się do winy, ale zapowiedział też, że nie zamierza odpierać zarzutów. Ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć do końca października Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI).