Robert Kubica, który w sobotę wygrał we Włoszech rajd samochodowy Trofeo di Como, przyznał, że ciągle ma nadzieję na powrót do Formuły 1, ale na razie nie jest w stanie prowadzić wyścigowego bolidu.Pytany przez dziennikarza Corierre dello Sport o możliwy powrót do F1 polski kierowca odpowiedział: Jest nadzieja, trzeba myśleć pozytywnie, ale rzeczywistość może być inna. Obecnie mam zbyt wiele ograniczeń, w ciasnych pojazdach nie jestem w stanie prowadzić. Na razie nie chcę myśleć za bardzo o odległej przyszłości i koncentruję się na tych dwóch wyścigach, potem zobaczymy.

Reklama

Polski kierowca dodał, że jest zadowolony ze swojej jazdy we włoskim rajdzie. Reaguję dobrze. W ostatnim tygodniu zrobiłem trochę kilometrów testów. Będę się chciał jeszcze trochę pościgać, chociaż na razie nie wiem gdzie, ale zobaczymy. W przyszłym tygodniu Kubica zamierza wystartować w 58. Rallye du Var we Francji. Uczestniczył w nim dwukrotnie. W 2009 roku zajął 29. miejsce, rok później był czwarty. 27-letni krakowianin nadal przechodzi rehabilitację po wypadku jaki miał 6 lutego 2011 roku na trasie rajdu Ronde di Andora. Fragment metalowej bariery przebił karoserię samochodu i niemal zmiażdżył dłoń oraz łokieć kierowcy. Kubica doznał także wielu innych obrażeń ciała, miał m.in. złamaną kość nogi. Od tego czasu przeszedł już kilkanaście operacji.