Przygotowania polskiej reprezentacji do Euro wchodzą w decydującą fazę. Przed mistrzostwami biało-czerwonych czekają już tylko cztery pojedynki towarzyskie, a środowe spotkanie z Serbią będzie pierwszym z nich. Trzy później we Wrocławiu podopieczni selekcjonera Adama Nawałki zmierzą się z Finlandią.
- Bardzo chcieliśmy zagrać mecz kontrolny z mocnym przeciwnikiem. Cieszę się, że udało się zaprosić Serbów do nas. Prezentują futbol na wysokim poziomie. Przeprowadziliśmy analizę ich gry - to drużyna o wielu indywidualnościach o charakterystyce ofensywnej. Czeka nas konkretny sprawdzian przed mistrzostwami Europy. Sparingpartnerzy byli tak dobrani, aby przypominali swoją charakterystyką drużyny, z którymi zagramy na mistrzostwach Europy - mówił przed spotkaniem szkoleniowiec.
Polacy pod wodzą Nawałki po raz drugi zagrają w Poznaniu. Dwa i pół roku temu biało-czerwoni zremisowali z Irlandią 0:0.
Selekcjoner poinformował, że wszyscy zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry poza Karolem Linetty. Piłkarz Lecha Poznań przebywa na zgrupowaniu, ale z powodu kontuzji żebra nie zagra w najbliższych spotkaniach.
Mecze z Serbią i Finlandią to szansa na umocnienie swoich pozycji w walce o skład na mistrzostwa Europy. Trudno sobie wyobrazić drużynę bez Kamila Glika, ale on sam zapewniał, że w reprezentacji nie ma pewniaków. - Każdy z nas ma świadomość tego, że te mecze są bardzo ważne. I tak naprawdę nie ma wśród nas osoby, która czuje się super pewnie, że nie musi niczego udowadniać. Każdy z nas ma swoje cele, swoje ambicje i każdy ma świadomość, że tych spotkań do mistrzostw nie ma już za wiele. Dlatego, te dwa najbliższe mecze są kluczowe - podkreślił.
W serbskim zespole nie brakuje znakomitych zawodników, ale reprezentacja tego kraju od dawna nie odnosi sukcesów. Kapitan Serbii, grający na co dzień w Chelsea Londyn Branislav Ivanovic zapewnił, że dla jego zespołu to także ważny mecz. - Polacy zagrają na mistrzostwach Europy, walczą teraz o skład, o wyjazd do Francji. Dla nas to początek przygotowań do kwalifikacji do mistrzostw świata. Jesteśmy młodą drużyną, która tak naprawdę dopiero się tworzy. Motywacji nam też nie zabraknie, ostatni mecz towarzyski z Czechami przegraliśmy, dlatego zależy nam na dobrym wyniku – powiedział.
Początek meczu w Polska-Serbia w Poznaniu zaplanowano na godzinę 20.45. Z kolei sobotni mecz z Finlandią odbędzie się we Wrocławiu o godzinie 17.30.