W tym przypadku można mówić o szczęściu i nieszczęściu jednocześnie. Bo zaszczytem jest sama gra przeciwko najlepszemu tenisiście na świecie, ale z drugiej strony w starciu z "Czarodziejem z Bazylei" nikt nie ma szans.

Nie jest jednak pewne, że Federer zechce zagrać w takim meczu. Kalendarz ma bardzo napięty i spotkania ze słabszymi rywalami sobie odpuszcza. A co by nie powiedzieć, to Polacy nie zaliczają się nawet do europejskiej czołówki. Rywalizacja ze Szwajcarami odbędzie się na ich terenie w dniach 8-10 lutego.



Reklama