Ich historia doskonale nadaje się na scenariusz filmowy. Oboje rozbierają się w miejscach publicznych i spisują swoje wyczyny na stronie internetowej. Oboje mieszkają z jamnikami. Są tacy sami, niemal jak dwie krople wody, a jedno nie wiedziało o istnieniu drugiego. Połączyła ich witryna internetowa www.believeindestiny,com, na której się poznali. I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie?

Reklama

Po 11 miesiącach wirtualnej znajomości Australijczyk i Amerykanka zaaranżowali spotkanie. I to nie byle jakie. W czasie meczu soccera najpierw się rozebrali, potem z różnych trybun wbiegli na murawę. Na koniec - w kulminacyjnej scenie - rzucili się sobie w objęcia. Jedni kibice śmiali się do rozpuku, inni wzruszeni ronili łzy - pisze serwis z czuba.pl. Zobacz "Romeo i Julię" w wersji dla dorosłych...

Nagich, pragnących się nawzajem kochanków rozdzielili bezduszni ochroniarze. Oto kolejna wielka, lecz nieszczęśliwa miłość...