Trener Odry Janusz Białek był wniebowzięty. "Damian Seweryn i Sławek Szary zrobili prawdziwy show. Swoimi śpiewami rozruszali towarzystwo. Do tego doszła jeszcze spontaniczna choregorafia" - opowiada serwisowi futbol.pl.

Reklama

"Zaczęło się od kolęd. Damian Seweryn świetnie sobie radził ze śpiewem. Potem także śpiewał piosenki Elvisa Presleya, Krzysztofa Krawczyka. Ma świetną dykcję i głos. Wykonanie było niesamowite. Z kolei Sławek Szary zaskoczył znajomością... czeskich kolęd. Do tego piłkarze wpletli elementy taneczne" - cieszy się Białek.