Dariusz Dudka to najbardziej rozchwytywany piłkarz lidera ekstraklasy. Dwa tygodnie temu do Krakowa wpłynęła konkretna oferta z Udinese, jednak została odrzucona. Poza tym "Dudim" interesowały się dwa inne włoskie kluby - Sampdoria Genua i Atalanta Bergamo oraz belgijski FC Brugge - pisze "Fakt".

Reklama

Teraz najbliżej mu do Rzymu. W Lazio na gwałt potrzebują doświadczonego środkowego obrońcy. Wysłannicy włoskiego klubu byli na meczu Wisły z Legią, w trakcie którego Dudka grał właśnie na stoperze. Wypadł na tyle dobrze, że od razu wskoczył na jedną z czołowych pozycji na liście życzeń Lazio. "Rzymianie mają spore kłopoty, bo aż siedmiu zawodników jest kontuzjowanych. Dudka to bardzo dobry piłkarz. Jego atutem jest też wszechstronność. Może przecież grać także na lewej obronie i jako defensywny pomocnik" - przekonuje włoski menedżer Gianluca Di Carlo, który towarzyszył skautom Lazio podczas pobytu w Polsce.

O zainteresowaniu Dudką poinformowało weekendowe wydanie "La Gazzetta dello Sport" - największego włoskiego dziennika sportowego. Według Włochów problemem może być cena, jakiej za swojego zawodnika żąda Wisła. Krakowianie liczą, że na transferze Dudki zarobią około 3 milionów euro. Tyle za Polaka raczej nikt nie wyłoży. A już na pewno nie od ręki. Po nieudanym transferze Radosława Matusiaka do Palermo nasi piłkarze mają na Półwyspie Apenińskim bardzo niskie notowania - sugeruje bulwarówka.

Na niekorzyść Dudki działa też fakt, że piłkarz wciąż przechodzi rehabilitację po kontuzji. "Włosi najpierw upewnią się, kiedy Darek będzie gotów do gry. Serie A wznawia rozgrywki w połowie stycznia i najlepiej, jakby już wtedy Dudka mógł wybiec na boisko" - dodaje Di Carlo.