Nasza Justyna Kowalczyk walczyła jak mogła. Ale była za bardzo osłabiona chorobą. W efekcie pobiegła wolniej i mijały ją kolejne zawodniczki. Zaraz po przekroczeniu linii mety Polka upadła na śnieg i długo nie mogła się podnieść.
Ale teraz wreszcie będzie mogła odpocząć. Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się dopiero 22 stycznia w kanadyjskim Canmore. Do tego czasu powinna wyzdrowieć.