Sytuacja ta została opisana w książce o historii izraelskiego futbolu, a do niecodziennego zbliżenia doszło podczas mecz eliminacji do mistrzostw świata Szwecja - Izrael z 1993 roku. Piłkarzem, który przerwę meczu poświęcił na seks w szatni, był Felix Halkon.

Reklama

Skromny piłkarz dziwi się jednak, że z jego "szybkiego numerku" robi się tak wielką aferę. "To nie była dla mnie jakaś szczególna nowość. Podczas mojej kariery zawsze w getrach trzymałem prezerwatywy na wszelki wypadek" - mówi przezorny piłkarz.