Brat siedmiokrotnego mistrza świata w poprzednim sezonie dostawał od zespołu Toyoty 17 milionów dolarów rocznie. Teraz musi zadowolić się "marnym" milionem.
I na te pieniądze będzie musiał się jednak trochę napracować. Mercedes klasy C, w którym będzie startował Schumacher, znacznie różni się od bolidu Formuły 1. "Moim zadaniem nie będzie wygrywanie wyścigów. Jestem nowicjuszem w tej serii i muszę dopasować się do nowego auta. To trochę potrwa" - mówi "Przeglądowi Sportowemu kierowca.