Górnik z chęcią zatrudniłby Kasperczaka. "Henry" mógłby być trenerem, ale i menedżerem klubu lub jego dyrektorem sportowym.
Dla znanego trenera byłby to powrót na "stare śmieci". To właśnie w Zabrzu się urodził, w Zabrzu zaczynał przygodę z piłką.
Jak wyśledził "Super Express", Kasperczak rozmawia z Górnikiem już kilka tygodni - od kiedy porzucił reprezentację Senegalu podczas Pucharu Narodów Afryki. Prezes zabrzan, Ryszard Szuster zaprzecza temu, że toczą się jakiekolwiek negocjacje. "Trener Kasperczak przyjechał do Zabrza odwiedzić matkę. Był też na grobach bliskich i przy okazji spotkał się ze mną. O czym rozmawialiśmy? Temat był jeden: polska piłka nożna" - mówi.
Kogo prezes chce wpuścić w maliny?