Inne / Irek Dorozanski

Hajto został ukarany przez sąd za śmiertelne potrącenie kobiety na pasach w lutym 2007 r. Piłkarz, który w momencie wypadku jechał szybciej niż to było dozwolone, wystąpił o dobrowolne poddanie się karze - 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata, 7 tys. zł grzywny. Ponadto miał przez rok zakaz prowadzenia auta.

Reklama

Gdy tylko skończyła się kara, bez wahania usiadł za kółkiem. Już nie jeździ chryslerem, którym spowodował wypadek. Zamienił to auto na ekskluzywne audi A3. Swoim nowym cackiem "Gianni" wybrał się... do kiosku po prasę.

Niektórzy ludzie po tragicznym wypadku już nigdy nie są w stanie usiąść za kierownicą. Hajto jak widać nie wyobraża sobie życia bez samochodu. Hajto niech lepiej jeździ uważnie i nie łamie przepisów. A do kiosku niech się przejdzie - radzi obrońcy "Fakt".