Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 testował bolid na torze pod Barceloną i jest pewien, że Ferrari powalczy o zwycięstwo od pierwszego wyścigu. "Trzeba być mimo to uważnym. Wszystko jest w twoich rękach i głowie" - dodaje jednak.

"Schumi" twierdzi też, że na tor już nie wróci. Nie ma także zamiaru występować w motocyklowych mistrzostwach świata, co sugerowały media. "Mogę pojechać, ale na skuterze" - śmieje się kierowca.

Reklama