Zdawałoby się, że jazda na misce do ryżu - zwanej popularnie wokiem - w niczym nie przypomina skoków narciarskich, dyscypliny, w której przed laty brylował Niemiec. To tylko pozory. Gdy przyjrzymy się bowiem bliżej przebiegowi zmagań tych nietypowych zawodów, okaże się, że oba sporty tak bardzo się nie różnią.

Reklama

Impreza rozpoczęła się w piątkowy wieczór kwalifikacjami. Polegały one na tym, aby... oddać jak najdłuższy skok, zjeżdżając najpierw na torze, a następnie skacząc do wody. Kulminacja show miała miejsce w sobotę. Wówczas rozegrano już prawdziwe wyścigi.

Jak donosi portal skijumping.pl, zupełnie nieźle radził sobie w nich Hannawald. Eks-skoczek zajął drugie miejsce w rywalizacji drużynowej. W jego zespole byli także popularni za naszą zachodnią granicą: saneczkarz Georg Hackl, bokser Alex Wiedemann oraz aktorka Christina Surer.